W obronie Kłodzka i własnej godności

SUBREGION. Bogusław Szpytma - były burmistrz tego miasta - przez minione dwa lata przed sądami dwóch instancji musiał udowadniać, że został fałszywie oskarżony w następstwie nieprawdziwych zarzutów. Uczynił to na tyle skutecznie, że w przedostatnim dniu marca br. Sąd Okręgowy w Świdnicy wydał wobec niego prawomocny wyrok uniewinniający. Przez cały ten okres ekswłodarz publicznie nie wypowiadał się na temat poczynań obecnych gospodarzy Kłodzka. Był natomiast obiektem niewybrednych ataków m.in. ze strony ekipy zasiadającej w ratuszu. Co rusz przypinano B. Szpytmie różne łatki, dlatego teraz, oczyszczony z zarzutów, postanowił się bronić. Równocześnie zdecydował włączyć się do publicznej debaty o tym, czy stolica ziemi kłodzkiej znalazła się w okresie stagnacji. Zdaniem byłego burmistrza - obecna kadencja samorządu miejskiego, to czas dla Kłodzka zmarnowany.

- A mam tego nieodparte wrażenie patrząc, że nie ma zapowiadanego przez obecnego burmistrza, w jego kampanii wyborczej, boomu inwestycyjnego, gospodarczego przyspieszenia. Hasła odnośnie kwitnącego miasta pozostały tylko hasłami. Natomiast konsekwentnie podważa się to, co dla Kłodzka zrobiły władze samorządowe pod moim kierownictwem - podkreśla p. Bogusław i przywołuje tego przykłady.
 

Jednym z takich przykładów jest zlikwidowane minizoo w osiedlu Kruczkowskiego. Stworzone z myślą o dzieciach, mające ich uczyć przyjaznych relacji ze zwierzętami, po prostu przestało istnieć. Co tam, że chętnie w jego sąsiedztwie przebywali ludzie starsi? Było symbolem poprzedników, więc trzeba je było zlikwidować.

- Dlaczego Michał Piszko zniszczył to wszystko? Co stało się z bażantami, kurami, kuropatwami, króliczkami i pozostałymi zwierzętami? Czy zostały zabite i zjedzone? Nie wiem. Mnie przeraża, jak w imię niechęci i z pobudek małostkowych niszczy się wszystko, co ja wraz z moimi współpracownikami zbudowaliśmy. A tłumaczenie, że w tym miejscu trzeba postawić siłownię, w sytuacji, gdy obok są ogromne wolne tereny do zagospodarowania, jest kuriozalne - zauważa B. Szpytma.

Nie tylko poprzedni włodarz chętnie chciałby usłyszeć od obecnego, dlaczego nie ma w Kłodzku zapowiadanych wielkich prac infrastrukturalnych w podstrefie ekonomicznej. Uzbrojone tereny miały ściągnąć dużych przedsiębiorców z inwestycjami. Miały powstać fabryki przemysłu nieuciążliwego. Tymczasem nic się nie dzieje. Podobnie w przypadku zaniedbanego nabrzeża Nysy Kłodzkiej wzdłuż ul. Malczewskiego. Szumnie nazwane przez M. Piszkę błoniami wciąż są dalekie od jego bajkowych deklaracji.

Zdaniem naszego rozmówcy - tu duże pole do działania ma Rada Miejska. Powinna konsekwentnie rozliczać aktualnego burmistrza z deklaracji i czynów. Tym bardziej, że w jej składzie są osoby, które autentycznie chcą pozytywnych zmian w swoim mieście.

Bogusław Szpytma, pytany przez nas, czy teraz włączając się do debaty publicznej przypadkiem nie rozpoczyna swojej kampanii wyborczej, odpowiada, że na informację czy zamierza kandydować ponownie na stanowisko burmistrza Kłodzka jest zdecydowanie za wcześnie. Obecnie  swoim działaniem chce pokazać mieszkańcom Kłodzka, że  rozdźwięk między tym , co obiecywał Michał Piszko w kampanii, a tym co robi teraz jest  ogromny. Bogusław Szpytma chce pokazać też, że obecna władza w głównej mierze skupia się na niszczeniu dokonań poprzedniej ekipy. Zdecydowanie zapowiada też, że  będzie bronić dobrego imienia swojego i swojej rodziny.

- Tym pierwszym przykładem jest przegrana sprawa sądowa przez państwa Majowiczów. Przypomnę, że gmina pod moim kierownictwem ich przedszkolu miała rzekomo płacić za małe dotacje - mówi B. Szpytma. – Drugim przykładem jest  wniesione przeze mnie i moją żonę oskarżenie przeciwko byłemu dyrektorowi krytej pływalni Januszowi S. Kolejnym - powiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Michała P. w związku z fałszywymi oskarżeniami mojej osoby, następnym - wystąpienie na drogę sądową przeciwko Pawłowi G., który wydaje jedną z gazet, za rozpowszechnianie nieprawdy o mnie. W tym miejscu podkreślę, że żaden organ ścigania czy sądowy nie prowadzi przeciw mnie żadnego postępowania.
 
(bwb)

Nz. czołowym: Bogusław Szpytma po odbiorze prestiżowej nagrody dla Kłodzka pn. "Zabytek zadbany"