Pamięci Marii Sierpińskiej

LĄDEK-ZDRÓJ. Sześćdziesiąt sześć lat temu w zapomnieniu zmarła Maria Sierpińska - Polka, która w tym kurorcie osiedliła się na przełomie pierwszej i drugiej dekady XX wieku. Ściągnął ją do Lądka-Zdroju polski lekarz dr Aleksander Ostrowicz, który pomagał rodakom szykanowanym przez władze państw zaborczych. A tak było w jej przypadku; wspólnie ze Stefanią Sempołowską w Warszawie prowadziła tajne nauczanie języka polskiego. Została wydalona z obszaru Cesarstwa Rosyjskiego. 
W roku 1912 M. Sierpińska w Lądku-Zdroju kupiła dom wypoczynkowy, który z czasem stał się miejscem spotkań Polaków. Do obiektu z numerem 1 przy ul. Leśnej przychodzili ludzie głodni polskich książek, muzyki, mowy, lekcji języka ojczystego. Ale gdy do władzy doszli naziści, jej "Polonia" była obkładana coraz to nowszymi podatkami. W efekcie przejęło ten dom państwo niemieckie, zaś dotychczasowa właścicielka została ulokowana w baraku przy ul. Zamkowej.
Po II wojnie światowej władze polskie nie wykazały zainteresowania sędziwą kobietą, odmówiły oddania "Polonii" w jej władanie. Maria Sierpińska zmarła w roku 1950 w samotności i zapomnieniu. Pochowano ją na cmentarzu parafialnym. 
W miniony piątek, m.in. przy obecności burmistrza Lądka-Zdroju Romana Kaczmarczyka, proboszcza Marka Połochajły i przedstawicieli śląsko-dąbrowskiej "Solidarności odsłonięto tablicę upamiętniającą tę polską patriotkę.
 
(bwb)
Foto UMiG Lądek-Zdrój