Wzgórze Marii nie dla komercji
Napisano dnia: 2022-06-06 13:21:23
POLANICA-ZDRÓJ (inf. wł.). Mieszkańcy nie zawsze interesują się tym, co w ich mieście ma się wydarzyć lub powstać. Nikła jest ich aktywność w fazie prowadzonych przez gminę konsultacji społecznych, kiedy mogą wyrazić swoje zdanie np. co do proponowanych inwestycji, czynionych zmian w przestrzeni. Zazwyczaj uruchamiają się, gdy samorząd rusza z jakimiś pracami.
- Tak jest np. w przypadku zagospodarowania Wzgórza Marii. Projekt, który od wielu lat był w fazie opiniowania m.in. przez komisje rady miejskiej i podczas sesji, został skierowany do budżetu gminy, nie zaowocował uwagami ze strony polaniczan. Za to w chwili, gdy przystąpiliśmy do jego urzeczywistnienia wywołuje niepotrzebne emocje. Zdaję sobie sprawę, że są one wynikiem wprowadzania w błąd opinii publicznej przez tzw. życzliwych ludzi, przeciwników zapowiedzianych proturystycznych zmian. Są one niepotrzebne, bo nikomu z tego powodu nie stanie się żadna krzywda - mówi burmistrz Mateusz Jellin.
Wzgórze Marii już od setek lat było terenem rekreacyjnym i wypoczynkowym. Służyło mieszkańcom, kuracjuszom i wędrowcom, którzy z jego poziomu mogli podziwiać uroki Polanicy-Zdroju. A ponieważ przez dziesięciolecia po prostu o nim zapomniano, to magistrat - poprzez budowę punktu widokowego, zastosowanie małej architektury z ławeczkami oraz tablicami informacyjnymi, przebudowę głównego wejścia - ów leśno-parkowy teren chce ucywilizować. Zrobi się tam bezpiecznie i jaśniej, bo zostanie zamontowane oświetlenie.
Nie ma planów skomercjalizowania tego miejsca, w tym utworzenia tam pensjonatów, restauracji oraz parkingów. A o tym właśnie szeptana wieść niesie, której włodarz publicznie zadaje kłam.
- Tak jest np. w przypadku zagospodarowania Wzgórza Marii. Projekt, który od wielu lat był w fazie opiniowania m.in. przez komisje rady miejskiej i podczas sesji, został skierowany do budżetu gminy, nie zaowocował uwagami ze strony polaniczan. Za to w chwili, gdy przystąpiliśmy do jego urzeczywistnienia wywołuje niepotrzebne emocje. Zdaję sobie sprawę, że są one wynikiem wprowadzania w błąd opinii publicznej przez tzw. życzliwych ludzi, przeciwników zapowiedzianych proturystycznych zmian. Są one niepotrzebne, bo nikomu z tego powodu nie stanie się żadna krzywda - mówi burmistrz Mateusz Jellin.
Wzgórze Marii już od setek lat było terenem rekreacyjnym i wypoczynkowym. Służyło mieszkańcom, kuracjuszom i wędrowcom, którzy z jego poziomu mogli podziwiać uroki Polanicy-Zdroju. A ponieważ przez dziesięciolecia po prostu o nim zapomniano, to magistrat - poprzez budowę punktu widokowego, zastosowanie małej architektury z ławeczkami oraz tablicami informacyjnymi, przebudowę głównego wejścia - ów leśno-parkowy teren chce ucywilizować. Zrobi się tam bezpiecznie i jaśniej, bo zostanie zamontowane oświetlenie.
Nie ma planów skomercjalizowania tego miejsca, w tym utworzenia tam pensjonatów, restauracji oraz parkingów. A o tym właśnie szeptana wieść niesie, której włodarz publicznie zadaje kłam.
(bwb)
Komentarze:
ano*.146.131.63.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Poniedziałek, 2022-06-06 20:27
Niektórzy mieszkańcy przyzwyczaili się do bylejakości , uważają że tak było zawsze. Ciekawe czy będąc w innych uzdrowiskach , widząc coś takiego byliby zachwyceni.
Dodaj komentarz