GMINA KŁODZKO (inf. wł.). Zdarzające się coraz częściej silne podmuchy wiatrów i szkody gdzieniegdzie powstające z ich przyczyny zdopingowały władze lokalne do wyczulenia właścicieli nie tylko wyższych obiektów na konieczność zabezpieczenia elementów mogących zagrażać życiu i zdrowiu. Chodzi o wzmocnienie pokryć dachowych, okien, balustrad i innych elementów, które zerwane przez wichurę nagle staną się poważnym kłopotem.
Zdaniem wójta Zbigniewa Tura - jakkolwiek w miejscowościach gminy nie ma wysokościowców, to tematu nie da się odpuścić, bowiem podmuchy potrafią osiągać nawet 120 km/h i więcej. Takie np. odnotowano w październiku br. w Górach Bardzkich, kiedy zostało uszkodzone m.in. zadaszenie na wieży widokowej. A to oznacza, że na niżej położonych terenach siła wiatru też staje się coraz większa, np. powala lub wyrywa drzewa i stąd to prewencyjne działanie.
- Nasze zarządzanie kryzysowe współpracuje z kierownikami jednostek gminnych i w przypadku jakichkolwiek zgłoszeń jest natychmiastowa reakcja - zapewnia włodarz. - I jak zawsze możemy tutaj liczyć na pomoc strażaków ochotników.
(bwb)
