PROSTO W OCZY: Zabójczy dymek zmorą placów zabaw

KŁODZKO (inf. wł.) Sezon letni to okres, w którym udostępnione place zabaw od rana do wieczora są wypełnione dziećmi. W tym roku - w porównaniu do poprzedniego - jest ich nieco więcej, bo pozwalają na to złagodzone obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Należałoby się z tego cieszyć, gdyby nie pewne "ale". A tym pozostaje wszędobylski dym papierosowy.

Ogromnym egoizmem wykazuje się wielu rodziców i dziadków, także niemało ciotek spędzających z pociechami wolny czas na placu zabaw. Gdy tylko pozostające pod ich pieczą dzieci znajdą się na huśtawce, linowym wpinaczu lub na karuzeli, sięgają po papierosy i "częstują" otoczenie duszącym dymem. Bywa, jak np. w kłodzkim parku Strażackim, że w jednym czasie nikotyną zaciąga się kilka osób naraz, przez co można odnieść wrażenie, iż nie przebywa się w miejscu kojarzonym z radością i ciepłem, lecz pewnego rodzaju katorgą. Niestety, często palacze egoiści znaczą swoją obecność petami wyrzucanymi pod ławki albo wciskanymi w piasek, co ma miejsce na placu zabaw przy ul. Szkolnej w Kłodzku. Zapominają przy tym, że dzieci są wyjątkowo spostrzegawcze i jeśli nie naśladują teraz, to uczynią to w przyszłości.

A skoro już o placach zabaw... Szanowni dorośli, nie wszystkie zerwane huśtawki, uszkodzone równoważnie czy niesprawne urządzenia sprężynowe są wynikiem działania wandali. Przypomnijcie sobie co niektórzy, jak właśnie wam przyszło z nich spaść w czasie towarzyszenia pociechom, bo ad hoc przyszła chęć dorównania im wiekiem. Zapewne zapomnieliście o tym, że nie jest to równoznaczne z nagłym zrzuceniem swojej wagi. Stąd mój podwójny do was apel: W trosce o dobro wszystkich dzieci bawiących się w ogródkach dla nich przeznaczonych ci palący niech dadzą sobie dłuższy oddech od nikotyny. A po drugie - nie przyczyniajmy się do niszczenia urządzeń nie dla nas przeznaczonych, bo tym samym pozbawiamy najmłodszych kolejnych atrakcji.

I jeszcze jedna prośba - tym razem do władz miejskich: Uczynienie placów zabaw oazami bez dymka będzie najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. Głównie w interesie dzieci.
(bwb)