Wszechstronny rozwój na drogowskazie

GMINA KŁODZKO (inf. wł.). Minął półmetek obecnej kadencji samorządu terytorialnego. Nic też dziwnego, że ich włodarze podsumowują swój dorobek. My zapytaliśmy przewodniczącego rady gminy wiejskiej Kłodzko Ryszarda Jastrzębskiego o pracę tego gremium na rzecz rozwoju lokalnej gospodarki i poszczególnych miejscowości.


Wójt Zbigniew Tur i przewodniczący RG Ryszard Jastrzębski

Które uchwały z minionych dwóch i pół roku uważa pan za najważniejsze dla gminnej codzienności?


- W tym czasie podjęliśmy 297 uchwał - jedne bardziej, inne mniej ważne. Wszystkie okazują się istotne dla przyszłości naszej gminy, bo mają związek z tworzeniem nowych miejsc pracy, zaspokojeniem oczekiwań mieszkańców, w ogóle nadrabianiem zaległości.

Za bardzo ważną uważam uchwałę dotyczącą zamiany gruntu pomiędzy siostrami zakonnymi z Ołdrzychowic Kłodzkich, znajdującego się w Krosnowicach, w obrębie dawnego młodzieżowego ośrodka wychowawczego, a gminą. Na nim będziemy budować przedszkole kosztem około 9 mln zł.

Kolejny raz wyszliśmy naprzeciw współdziałaniu z powiatem kłodzkiem, jeśli chodzi o remonty lub modernizacje dróg powiatowych na terenie gminy. W takich miejscowościach jak: Bierkowice, Łączna, Wojbórz, Ścinawica, Młynów, Romanowo, Szalejów czy Gorzuchów mamy drogi w fatalnym stanie. Bez ich przebudowy nie przyjedzie do tych wsi turysta ani potencjalny inwestor. Rada razem z wójtem analizuje możliwości finansowe gminy i staramy się wspierać władze powiatu w tak ważnej sprawie.


W minionym kwartale pobiliście państwo rekord w ilości otwartych nowo wybudowanych placówek kultury...

- Uznaliśmy, że skoro w zasięgu ręki są pieniądze w ramach projektów na to przewidzianych, to dlaczego nie skorzystać z okazji. Nasz samorząd pochylił się nad każdym wnioskiem i dziś mamy przepiękne obiekty, pachnące farbą w sześciu sołectwach. Owszem, można byłoby jeszcze wznieść kolejne w innych wsiach, jednak zawsze mierzymy zamiary na siły, aby nie przeszarżować.

A co pan uzna za największą niespełnioną rzecz w tym okresie z waszych zamiarów wobec gminy?

- Chyba niepodjęcie przebudowy drogi pomiędzy Krosnowicami i Starkowem. To rejon gminy, z którym wójt i rada wiążą duże plany. W jej obrębie powstaje zbiornik przeciwpowodziowy, który ma też służyć rekreacji. Tam chętnie budują swoje nowe domy indywidualni inwestorzy. Jak najszybciej musimy dopiąć to zadanie z powiatem.


Proszę powiedzieć, jakie ma pan zdanie w sprawie koncepcji wybudowania sporego osiedla mieszkaniowego w rejonie Wilczej? Czy tam z tego powodu ciężkie pojazdy nie zdewastują drogi powiatowej?

- Z jednej strony nowe domy są niezbędne, ale z drugiej społeczność Wilczej obawia się, czy ta miejscowość nie straci swojego kameralnego dotychczas charakteru; w końcu chodzi o zabudowę 180 działek. Zabiegamy z wójtem Zbigniewem Turem o to, aby transport materiałów budowlanych odbywał się np. od strony Żdanowa lub Srebrnej Góry, bo stamtąd jest bliżej na przyszły plac budowy.

Czemu w drugiej części obecnej kadencji rada gminy na pewno będzie sprzyjać?

- Dokończeniu budowy centrum kultury i biblioteki w Żelaźnie. Opowiedzieliśmy się też za podjęciem remontu siedziby gminnego ośrodka kultury w Ołdrzychowicach Kłodzkich, gdyż na tle świetlic wiejskich teraz wypada najgorzej. Oczywiście wspomagamy wójta w tych wszystkich przedsięwzięciach, które naszą gminę czynią bardziej nowoczesną i zasobniejszą.

(bwb)