KŁODZKO (inf. wł.). Towarzystwo Miłośników Ziemi Kłodzkiej w tym roku świętuje 75-lecie istnienia. Sukcesywnie przypomina o tym fakcie podczas organizowanych wydarzeń - nie tak dawno przy okazji pierwszego na świecie happeningu dotyczącego pożegnania koronawirusa, a w sobotnie południe, 12 bm. z racji wydania plakietki popularyzującej ziemię kłodzką.
Grupa członków TMZK i sympatyków tego stowarzyszenia zebrała się dzisiaj na kłodzkim Skwerze Kultury już kolejny raz zwracając uwagę na obchodzony jubileusz. Zanim odbędą się zasadniczenia obchody go podkreślające, okazjonalnymi spotkaniami popularyzuje działania podejmowane przez tę organizację na rzecz promocji malowniczego subregionu na Dolnym Śląsku. Jak zauważył prezes Adam Łącki - ziemia kłodzka jest obszarem niezliczonych atrakcji, ciekawym kulturowo i krajobrazowo, ale wciąż wymagającym zwrócenia uwagi.
I takim kolejnym posunięciem w tym kierunku idącym jest wypuszczenie przez TMZK samoprzylepnej plakietki na pojazdy, z graficznym zarysem ziemi kłodzkiej i jej symbolem - różą kłodzką. Za sprawą zmotoryzowanych dotrze w wiele rejonów kraju, Europy i świata. Jedną z pierwszych osób, która ów symbol przytwierdziła do swojego auta był burmistrz Kłodzka Michał Piszko.
Spotkanie w sąsiedztwie mostu św. Jana było okazją do zademonstrowania tańca przez przedstawicieli kilku pokoleń.
(bwb)
