Umorzone "krzywoprzysięstwo"

Odgrzewasz Francis stare kotlety, przez to dostałeś niestrawności i wali ci na dekiel.

...." Ten uznał, że Jerzy Pomachaczi nie jest w niej stroną i ją umorzył. Poza tym obciążył oskarżyciela posiłkowego kosztami postępowania."..... posiłkowego, znaczy Jerzego. Nie uznał go za stronę a obciążył kosztami...Nie wydaje sie Wam to dziwne?. Jak nie jestes stroną to czemu ponosic koszty?.Znając Jerzego ( dla znajomych Tomka), zrobi to jeszcze raz ,ale juz nie jako posiłkowy... Tomek tak trzymaj.. tepić robactwo! Czas i by tego ..tfu...szpytme posadzic na ławie oskarzonych, jesli Ty tego nie zrobisz, w Kłodzku nikt palcem nie kiwnie i gamoniowi się uda...

Kiedy brak było chęci do współpracy , a niektórzy chcieli na remoncie MŁYNÓWKI ubić własny interes i medialnie zaistnieć ,i na tej fali dostać się do RATUSZA, a właściciel młyna wegetował w tym miejscu bo nie miał tu przyszłości jako młynarz i dobrze zdawał sobie z tego sprawę to było jak było i TYLE W TEMACIE. Reszta to konsekwencje rzucania kłód całemu przedsięwzięciu . Do tej pory był by syf pod mostem , a teraz Starosta i Burmistrz chwali się tym miejscem kiedy przyjeżdżają delegacje, znajomi, tak jak by to była ich zasługa.

Pogubiłeś się w tym wszystkim chłopie :)

Trojan nie pamiętam, żeby RZGW, które prowadzi duże inwestycje na wodach płaciło odszkodowania za nie. Młynówka to tylko niewielki kanał. Miasto nie miało prawa i pozwolenia na spuszczenie wody. To udowodniły sądy. Najpierw przygotuj inwestycję, potem ją przeprowadzaj, dogadaj się z wszystkimi użytkownikami wody i nie ma tematu. Można? Można. Tylko trzeba chcieć i umieć to zrobić. Przestań więc pitolić farmazony, bo mądrzysz się a guzik wiesz.

Porównywanie przez ciebie wielkości inwestycji nie ma nic do rzeczy. W przypadku remontu , przebudowy KANAŁU MŁYNÓWKI to trudności wynikające z prowadzenia w miejscu gdzie płynie woda, których inne inwestycje nie miały ; KUMASZ ?????

Trojan czy ty wiesz co piszesz? Dokształć się najpierw, poczytaj a potem wypowiadaj. W każdej gminie robiono inwestycje i to większe od Młynówki, jedynie Kłodzko płaciło potężne odszkodowania. W sprawie Młynówki wszystkie sądy orzekły, że miasto złamało prawo. Rzeczywiście, nic "nadzwyczajnego" :)

Pomeachaczi to kolega Kołta,Oktawca, lokalnego PO z Piszką i Żabskim na czele oraz niejakiego Dudy.

Nic nadzwyczajnego , że wypłacili odszkodowanie za zamknięcie wody w kanale, bo nie da się remontować kiedy płynie woda. Po drugie właściciel i dzierżawca młyna nastawili się na wegetację w tym miejscu i dobrze wiedzieli , że tu nie rozwiną mielenia mąki bo to nie to miejsce i nie XIX wiek. To była okazja do wzięcia kasy , spoczęcia na laurach i sprowadzenia swojej działalności do opuszczania, podnoszenia i usuwania nieczystości, które zatrzymają się na kratach..

Trojan, proponuję zacząć czytać teksty ze zrozumieniem. Nikt nie napisał, że nie było winy. Powyższa sprawa jak widać umorzona jest ze względów proceduralnych - sąd cyt. "uznał, że Jerzy Pomachaczi nie jest w niej stroną i ją umorzył". Podobnie było z Nowakowskim - sąd rozstrzygnął jedynie o winie Nowakowskiego (jako sekretarz wypełniał polecenia służbowe), a nie o tym, że nie było przestępstwa. Jednym słowem, tak prosto specjalnie dla ciebie - wg. sądu Pomachaczi nie mógł być oskarżycielem, a na ławie oskarżonych nie powinien zasiadać były sekretarz tylko ktoś inny. W sprawie Młynówki są przegrane sprawy i wypłacone odszkodowania, więc nie ma tutaj mowy o tym, że nie było złamania prawa. Zacznij czytać ze zrozumieniem zanim zaczniesz bić pianę i młócić słomę.